wtorek, 27 sierpnia 2013

Kobieta uwięziona w luku bagażowym autobusu

Bus Eireann bada incydent, w którym kobieta jechała przez 25 km w luku bagażowym jednego z autobusów, po tym jak została przypadkowo zamknięta w jego środku.

Kobieta w średnim wieku z Co Clare, która nie chce być identyfikowane, jechała do swojego domu w Ballyvaughan ze szpitala w Galway, gdzie została poddana leczeniu raka. Jej podróż trwa około 50 km.

Jest zrozumiałe, że w chwili przyjazdu do Ballyvaughan, kobieta próbowała dostać torbę, sięgając do luku bagażowego, ale nie była w stanie tego zrobić.

Była to mała torba więc myślała, że schowała się za większym bagażem, więc kobieta weszła w głąb luku, aby spróbować go odzyskać.  Po wspinaczce do komory zemdlała.

Autobus kontynuował podróż do Doolin dalej 25 km do hotelu, w którym kobieta została odkryta. Zrozumiałe jest, że kobieta odzyskała przytomność i nie chce, aby roztrząsać incydent.

Po rozmowie z kierowcą w Doolin  ustalili , aby zawiózł ją do domu poprzez Lisdoonvarna.

Jednak przyjaciel rodziny powiedział: "To niewiarygodne. Nie wierzę, że coś takiego może się zdarzyć. Ona nie chce, aby robić z tej sytuacji coś wielkiego i nie wiem, czy to dlatego, że jest zakłopotana, czy po prostu nie abyśmy się tym nie przejmowali ale wiem, że była bardzo przestraszona całą sprawą.

"Nie mogę sobie nawet wyobrazić, co by się stało, gdyby autobus pokonał trasę z Hill Korkociąg do Doolin. Ona byłaby rzucana w każde miejsce i na pewno zostałaby ranna. "

Rzeczniczka firmy, powiedział: "Bus Eireann ma skargi bardzo poważnie i bada wszystkie skargi. Sprawa ta jest obecnie badana a  dalsze komentowanie sprawy może być nie udzielane do czasu zakończenia dochodzenia. "

Poproszeni o potwierdzenie okoliczności zdarzenia, firma tylko powiedziała: "Jesteśmy w trakcie badania zdarzenia i informacji o tym wydarzeniu."

Źródło
Irish Examiner Ltd.