Ryanair ostatecznie pod presją regulatorów zgodził się udzielić adres e-mail na kierowanie skarg i zapytań ze strony klientów.
Z liniami, które zawsze podkreślały powagę wobec poszkodowanych lub zainteresowanych klientów, można było się skontaktować wyłącznie drogą pocztową, faksem lub zadzwonieniem na specjalną linię telefoniczną. W związku z czym wczoraj zakończyła się walka wytoczona przez Krajową Agencję Konsumentów przy Sądzie w Swords.
Na stronie Ryanair'a wprowadzono adres mailowy customerqueries@ryanair.com, który znajduje się na liście "Kontakt".
Narodowa Agencja Konsumentów wydała zarządzenie dla Ryanair zgodnie z Ustawą o Ochronie Konsumentów, o ułatwienie kontaktu poprzez drogę mailową. Ryanair wcześniej nie zastosował się do zarządzeń Komisji Europejskiej, która twierdziła, że linia lotnicza narusza unijne przepisu e-commerce.
Wypowiadając się w Prime Time RTE ostatniej nocy, prezes Ryanair Michael O'Leary poinformował o wprowadzeniu niezbędnych usprawnień na swojej stronie internetowej.
"Jeśli spojrzeć na to, faktycznie nasza działała bardzo niezgrabnie .... Stało się to źródłem wielu skarg ze strony klientów. Lubią nasze taryfy, naszą punktualność, lubią usługę, którą dostarczamy, ale myślę, że strona była okropna i zgadzam się z nimi" - przynał O'Leary
Powiedział również, że nastąpi również "wprowadzenie kilku zmian w najbliższych tygodniach", które uproszczą przeglądanie witryny, w tym liczbę kliknięć potrzebnych do tego, aby kupić bilet.
O'Leary przyznał, że popełnił błędy i powiedział, że "nie ma wątpliwości", że musi się uczyć od klientów. "Muszę wziąć na siebie odpowiedzialność za wszelkie bariery i trudności i zmienić je".
Źródło:
Irish Examiner
Pan
0 komentarze:
Prześlij komentarz